Strumień szemrzący wśród skał urwistych
Jak okiem sięgnąć tafla jeziora,
Łąki utkane mleczem złocistym,
Twym przyjacielem cała przyroda
W zacisznym chłodzie starego lasu
Znajdziesz kryjówkę przed żarem słońca
Tutaj nie musisz już liczyć czasu
Rozsmakuj się w jego owocach
Aromatyczne zapachy malin,
Czarne jagody, wonne poziomki
Prawdziwek swój kapelusz chyli
To Twój przyjaciel las - urokliwy
Całkiem niedawno w kwiatach tonęły
Bawią się wiatru powiewami
Całe bogactwo Ci odsłoniły
Rzeka się pieni niecierpliwie
Unosząc jadła ławice całe
Pragnie Ci dać największą rybę
Jak to przyjaciel co może daje
Ledwie minęło lato gorące
Jesień zakradła się tu z farbami
Brązy, czerwienie, żółcień jak słońce
Ścielą pod nogi miękkie dywany
Ziemia niebawem wszystko okryje
Puchową bielą niewinności
Lecz Twój przyjaciel jakoś przeżyje
By znowu służyć i cieszyć oczy
|